Wrzesień nad morzem Chałupy - 3 najlepsze atrakcje

Wrzesień, za oknami coraz więcej depresyjnej szarugi… czyli nic, tylko jechać nad morze! Warunki do wypoczynku w takich kurortach jak słynne Chałupy wciąż są znakomite, a i rozmaitych atrakcji turystycznych nie zabraknie. Tak na miejscu, jak i w najbliższej okolicy. Kto ma realną możliwość takiego wyjazdu, niech rozgląda się już za jakimś noclegiem.

Pobyt nad morzem najczęściej kojarzy się ze słońcem, upałami i wodnymi zabawami na falach Bałtyku. Co jednak robić, kiedy te podstawowe wydawałoby się atrakcje turystyczne są już nieosiągalne? Redakcja noclegi.net.pl wytypowała trzy najlepsze propozycje dla tych, którzy we wrześniu wybierają się do Chałup.

1. Plaże - zdecydowanie największy walor turystyczny, jakim mogą pochwalić się Chałupy. I to bez względu na porę roku czy pogodę w jakimś konkretnym dniu. Wrzesień to rzecz jasna nienajlepszy czas na kąpiel w morzu - tak samo jak wielogodzinne opalanie się - ale zaradny turysta zawsze jest w stanie zorganizować sobie jakieś inne atrakcje. Wśród godnych szczególnej uwagi opcji na plażing w sezonie jesiennym trzeba wymienić bieganie wzdłuż brzegu (co skutkuje intensywniejszym niż zwykle wdychaniem zdrowego aerozolu morskiego),siatkówkę plażową i inne gry sportowe, konstruowanie dużych budowli z piasku (bo i miejsca, i materiału więcej niż latem) oraz oczywiście zbieractwo: muszelki, bursztyny itd.

2. Władysławowska Wystawa Rybacka MERK - nie da się ukryć, że rybołówstwo od wieków jest jednym z podstawowych zajęć ludzi żyjących na Pomorzu. Rozmaitych muzeów i innych placówek przybliżających świat ludzi morza jest pod Chałupami całkiem sporo. Inna sprawa, że niektóre z nich w połowie września są już zamknięte. Bodaj najciekawsza z tych, która czynna jest również po sezonie wakacyjnym, to Wystawa Rybacka MERK, znane również pod nazwą Centrum Promocji i Edukacji Szlaku Rybackiego Północnych Kaszub. A to z tego powodu, że zamiast statycznych eksponatów mamy tutaj multimedialne, do pewnego stopnia interaktywne stanowiska. Zapewne największą atrakcją okaże się realistycznie wyglądający symulator współczesnego szypra na kutrze - w końcu nie ma to jak samodzielne kręcenie kołem sterowym czy obsługiwanie echosondy.

3. Osada Łowców Fok w Rzucewie - powstający cokolwiek powoli, ale jednak niebywale interesujący skansen, który nabiera cech żywego parku kulturowego. Wprawdzie najwięcej takich atrakcji - warsztatów rzemiosł dawnych, historycznych pogadanek itp. - zarezerwowanych jest póki co dla grup zorganizowanych, ale i turyści indywidualni nie pożałują tej krótkiej wycieczki (ok. pół godziny jazdy samochodem, ewentualnie kilkanaście minut rejsu przez Zatokę Pucką na południe) z Chałup do Rzucewa. Osada Łowców Fok pozwala zobaczyć m.in. wystawy znalezisk archeologicznych czy ścieżkę dydaktyczną przez odtworzoną wioskę sprzed 5-7 tysięcy lat. Trzeba jednak mieć na uwadze, że we wrześniu prace prowadzone przez Muzeum Archeologiczne w Gdańsku na terenie wioski mogą kolidować z turystyką, dlatego przed wyjazdem lepiej skontaktować się z zarządcami Osady Łowców Fok i dopytać o wszelkie szczegóły.

Galeria
Dodano: 2017-09-13 11:24:00

Komentarze (2)
Anonim
13.09.2017 13:26

Jechać do Chałup po to, żeby później tłuc się po innych miejscowościach w pobliżu? Cóż, w sumie dlaczego nie! Początkowo wydawało mi się to cokolwiek bezsensowne, ale jak porównałem sobie (na zdjęciach) plaże na Helu z tym, co jest w tym Rzucewie i okolicach, to rzeczywiście lepiej mieć fajną plażę pod ręką, a na krótkie wycieczki jeździć w razie chęci i potrzeby. Bo na odwrót, tj. mieć jedną atrakcję blisko a w poszukiwaniu plaży jeździć samochodem, brzmi cokolwiek pythonowsko.

Anonim
18.07.2019 13:02

Dla mnie nad morze jeździ się po to żeby być nad morzem, skorzystać z plaży a nie żeby jeździć po atrakcjach :P Chałupy mi pasują, nawet we wrześniu.

Dodaj komentarz